Porady ogólne
Poniższe porady mają zastosowanie we wszystkich częściach AT. To wybrane podpowiedzi, które pomogą rozwinąć skrzydła w tym biznesie, ale nie są one wyryte w skale - pamiętaj, że każdy ma własny styl gry i dużą frajdę daje samodzielne poznawanie jej specyfiki.
- Pierwszego dnia gry zajrzyj do banku. Niekiedy w śmietniku leży tam plik banknotów.
- Nie przesadzaj z sabotażami. Z czasem o Twojej działalności dowie się sam konkurent (zerwie ewentualną współpracę), a także dyrektor lotniska (nałoży dotkliwą karę finansową)
- Jeśli spodziewasz się, że konkurent chce Ci wypowiedzieć współpracę, a wolałbyś ją utrzymać, pozbądź się telefonu komórkowego i nie zaglądaj do swojego biura. Dzwoń do oddziałów z użyciem telefonów publicznych dostępnych w terminalu.
- Dostosowanie wnętrza samolotów (jakość foteli, rozrywki czy jedzenia) ma znaczenie tylko dla obsługi regularnych połączeń - a nie zleceń z biur podróży/oddziałów, czy tym bardziej przewozu towarów)
- Zamiast próbować wykupić oddziały, dogadaj się z konkurencją na współpracę. Sami z siebie będą wykupować nowe oddziały, dając Ci do nich dostęp bezkosztowo.
- Kombinuj ze zleceniami. Zatrudnij doradcę ds. zleceń, biegaj po kilka razy dziennie do Air Travel i Last Minute, dzwoń po oddziałach. Intratne oferty wpadają przez cały dzień, czasem warto zrezygnować z gorszego zlecenia, nawet płacąc karę, a zrealizować naprawdę dobrze płatne. Warto optymalizować już przyjęte połączenia, sama kolejność może zmniejszyć stratę na lotach automatycznych. Czasem też rutynowo obdzwaniając oddziały znajdziesz połączenia pasujące do "załatania" lotów automatycznych.
- Pamiętaj, że każdorazowe "przełączenie" samolotu z przewozu pasażerów na przewóz towarów i vice versa pociąga za sobą koszt (automatycznego) dostosowania przestrzeni ładunkowej. Jeśli połączenie nie jest naprawdę intratne, lepiej ograniczyć takie przejścia i skupiać się na realizowaniu jednym samolotem albo samych połączeń pasażerskich, albo samych cargo.
- Zawsze bierz z biur i oddziałów zlecenia na połączenia, które nie mają kary umownej. Może ci jednak będą pasować, a nawet jeśli nie, to po chwili na ich miejscu wyświetli się coś nowego, może bardziej intratnego.
- Zatrudniaj doradców. Analityk zleceń to absolutna konieczność (chyba, że latasz same regularne połączenia). Ochroniarz zapewni Ci rabat cokolwiek kupujesz, czy to będzie wódka w wolnocłowym, czy samolot za grube miliony (im lepszy ochroniarz, tym wiecej rabatu - aż do maksymalnie 10%). Warto na bieżąco przeglądać nadchodzące CV, bo mogą się pojawiać lepsi pracownicy niż już zatrudnieni. Wówczas pamiętaj, żeby rozwiązać umowę z tymi gorszymi.
- W agencji reklamowej małe kampanie nie przynoszą większych rezultatów. Najlepiej odłożyć środki na te największe - za $1 400 000 jeśli pracujesz nad wizerunkiem połączenia, bądź za $2 500 000 poprawiając wizerunek linii. Wspólną kampanię linii i połączeń opłaca się wykupić tylko gdy posiadasz naprawdę dużą siatkę lotów. Jako że wszystkie z nich swoje kosztują, dobrze mieć ochroniarza, by wynegocjował rabat.
- Nie kupuj samolotów w muzeum, jeśli nie masz zatrudnionego doradcy ds. samolotów. On podpowie, których unikać z uwagi na ich kiepski stan techniczny.
- Jeżeli już kupujesz używany samolot, warto odwiedzić warsztat i ustalić (zależnie od budżetu) do jakiego stanu ma być naprawiony. Ponieważ samoloty naprawiane są tylko gdy stoją bezczynnie, warto wybrać dwóch inżynierów jako serwisantów, żeby doprowadzili samolot do pożądanego stanu szybciej.
- Obserwuj regularnie rynek akcji. Emisja własnych może dać zastrzyk gotówki pod inwestycję. Konkurent, gdy przyciskają go finanse, może natomiast wyemitować na rynek akcje w ilości umożliwiającej ci szybkie wykupienie i likwidację innej firmy. Zatrudnienie informatora pomaga.